Tokyo Lifestyle Book - Recenzja

    W lutym przeczytałam bardzo ciekawą książkę i gdyby nie fakt, że posypało mi się wtedy praktycznie wszystko, to już dawno byłby o niej post na blogu. Mowa o Tokyo Lifestyle Book napisanej przez Aleksandrę Janiec, czyli przewodniku po Tokio, lecz przewodniku nieco innym niż wszystkie.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------



    Tokyo Lifestyle Book z całą pewnością nie jest zwyczajnym przewodnikiem po mieście. Ola, jako mieszkanka Tokio, pokazuje je czytelnikowi od tej mniej znanej strony - oczami młodej osoby, często zagubionej w ogromie jego obfitości, przytłoczonej tradycjonalizmem, chcącej w natłoku wszechogarniającego pośpiechu, gwaru i emocji, wyrazić siebie.
    Jeśli ktoś zna mnie prywatnie, ten wie, że pracę licencjacką pisałam o młodzieży japońskiej na tle przemian społecznych w Japonii od epoki Edo do współczesności. W swojej pracy wysnułam hipotezę, iż współczesna Japonia pozostaje w swoistym zawieszeniu pomiędzy tradycjonalizmem a nowoczesnością. Zmiany w tej kwestii winny zaś być przeprowadzane stopniowo, co z kolei nie jest łatwym zadaniem i wymaga czasu, gdyż do tej pory żadne reformy przeprowadzane na szybko, nie wyszły Japończykom na dobre. Czym innym są bowiem zmiany w ujęciu czysto normatywnym, a czym innym te, które zachodzą w samym sposobie myślenia obywateli.

  Przechodząc jednak do meritum.
 
  Książka jest bardzo dobrze napisana. Czyta się ją szybko, a dla osoby zafascynowanej Krajem Kwitnącej Wiśni, będzie prawdziwym smaczkiem. Przewodnik przepełniony jest wywiadami z przedstawicielami ciekawych kultur, zawodów, pasjonatami w swojej dziedzinie. Nie brak również przepisów kulinarnych na japońskie potrawy, doskonale zilustrowanych map czy odnośników dla bardziej zainteresowanych. Każdy rozdział opisuje jedną konkretną dzielnicę Tokio, ukazując jej przysłowiowe cienie i blaski, specjalności i charakterystyczne miejsca. Całość zdobią przepiękne fotografie (pochodzące częstokroć z archiwum prywatnego autorki).


    Nie ulega wątpliwości, że research, jaki musiała ona przeprowadzić do napisania przewodnika tak innego niż wszystkie dostępne do tej pory na rodzimym rynku, musiał kosztować ją sporo czasu. Autorka płynnie przechodzi od zagadnień historycznych oraz problematyki socjoekonomicznej przez kulturę aż po liczne ciekawostki. Miejsca, które opisuje, nie są po prostu punktami na mapie. Każde zostaje czytelnikowi przedstawione i skrupulatnie opisane. Podane są nawet takie szczegóły, jak nazwa danego miejsca zapisana w kanji (japoński alfabet piktograficzny), godziny jego otwarcia, czy odnośnik do poświęconych mu mediów społecznościowych. Sporo miejsca zostało poświęcone współczesnym problemom społeczeństwa japońskiego m.in. feminizmowi, tolerancji, barierom, na jakie mogą natrafić młodzi Japończycy, podczas prób przekraczania granic utartych schematów. Na uwagę zasługują wywiady przeprowadzone ze studentami, ich spojrzenie na pasję, szczęście i walkę o marzenia. Nie ulega wątpliwości, że młodzież japońska różni się od poprzednich pokoleń i kieruje się w życiu zupełnie innymi priorytetami niż pokolenie jej rodziców.

   Moją skromną uwagę przykuła problematyka weganizmu w Japonii. Mieszkam w Polsce (a dokładniej: w Warszawie, co również jest znamienne), zatem perspektywa, w której zostanie weganką_weganinem, utrudniałoby mi korzystanie z uroków miejskiego życia i funkcjonowania w nim, jest mi zupełnie obca. Zdecydowana większość restauracji, które odwiedzam w Warszawie, wprowadza opcje wegetariańskie i wegańskie jako stały element menu. W Japonii bycie weganką_weganinem wydaje się wciąż pozostawać czymś niecodziennym. Osobiście uważam, że jest to swego rodzaju przywiązanie do tradycji, swoistego dawnego stylu życia, z którym Japończykom ciężko się rozstać. Pamiętajmy, iż mówimy o państwie w dalszym ciągu w dużej mierze konserwatywnym. Niezależnie, czy jest to odmienny wygląd, odbiegający od utartych wzorców styl życia się, czy nawet dieta, to ta odmienność, przywiązanych do starego porządku Japończyków w pewnym stopniu zdaje się przerażać.

    Według mnie autorka w swojej książce podejmuje próbę przełamania pewnego tabu związanego z tą odmiennością. Pokazuje ona zupełnie inne podejście do problemów nowoczesnego społeczeństwa japońskiego i spojrzenie na nie oczami młodych ludzi. Pewnych siebie, zmotywowanych do przekraczania granic i wychodzenia poza strefę komfortu. Pokazuje właścicieli biznesów, artystów, optymistów. Tych, którzy nie bali się dążyć do spełniania swoich marzeń. To nie są typowi sararimani, czyli korposzczurki. To ludzie sukcesu, twardo stąpający po ziemi i gotowi do mierzenia wysoko, a jednocześnie poszukujący spokoju i pragnący wyciszenia, które nie wpisuje się w sztywny japoński etos pracy.

    Jestem przekonana, że Tokyo Lifestyle Book jest odpowiednią pozycją zarówno dla osób, które Kraj Kwitnącej Wiśni dopiero zamierzają odwiedzić, jak i dla stałych bywalców, którym pozwoli ona na nowo odkryć urok tokijskiego życia, odwiedzić nieznane dotychczas miejscówki i rozsmakować się w specjałach japońskiej kuchni. Z Olą miałam przyjemność porozmawiać i wiem, że pracuje obecnie nad kolejnymi projektami i doradza markom wchodzącym na japoński rynek. Trzymam mocno kciuki za Ciebie, Olu i życzę dalszych sukcesów! ♥

- Ania

Komentarze

  1. Nic tylko brać się za lekturę 😜Chyba ją kupię i z chęcią przeczytam po takiej pozytywnej opinii. 😊Zwłaszcza że dotyczy mojej ulubionej tematyki 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. A niedawno zastanawiałam się nad kupnem tej książki.. I Twoja recenzja mnie zachęciła :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

SZANUJ SIĘ!

Co mi dało praktykowanie wdzięczności?